Pani Miluše cieszyła się spokojem i pływaniem w swoim prywatnym ogrodowym basenie. Z czasem jednak pojawiły się problemy z utrzymaniem – liście w wodzie, niższe temperatury przy niestabilnej pogodzie i rozczarowująco krótki sezon kąpielowy. Pani Miluše mówi: „Basen kupiliśmy głównie dla wnuków. Kiedy przyjeżdżają na wakacje, chcą być w wodzie cały czas. Ale jak tylko zaczynało wiać albo kropić, wszystko trzeba było przerywać. Było mi przykro, że nie mogą naprawdę z niego korzystać.”
Punkt zwrotny nastąpił pewnego popołudnia, gdy nagły deszcz zmusił Panią Miluše do szybkiego przykrycia basenu plandeką – a następnego dnia musiała go całkowicie wyczyścić. „Powiedziałam sobie, że tak być nie może. Skoro już mamy basen, powinien nam służyć, a nie generować więcej pracy. Więc zaczęłam szukać rozwiązania.”
Szukane przez nią rozwiązanie miało:
współgrać z wyglądem ogrodu
utrzymywać czystość wody
wydłużyć dzieciom czas zabawy w basenie
zwiększyć bezpieczeństwo wokół basenu